...po czym wyszła i zadzwoniła. Adrien nie musiał długo czekać - 5 minut i już zobaczył dziewczynę. Miała czarno/granatowe włosy, fiołkowe oczy i bladą cerę. Była ubrana w stylu emo.
- Halo! Słyszysz mnie?! - odezwała się trochę zdenerwowana dziewczyna - mówię do Ciebie a ty nic!
- Eee... Przepraszam rozkojarzyłem się,..
- Dobra, super, ale z takim ,,rozkojarzeniem" to nie do mnie - Po czym dodała - Powiedzmy, że się nie ,,rozkojarzyłeś" . Jestem...
- Marinette - Adrien przerwał nowej koleżance.
- S-skąd wiesz? - zapytała zdziwiona.
- Wiesz tak pięknych imion się nie zapomina... Znaczy twoja ciotka mi powiedziała.
- Aha... Ale jak to się nie zapomina? Znałeś mnie wcześniej?
- Nie, chodziło mi oto, że twoja cio...
- Dobra koniec tego ględzenia. Do rzeczy. Słuchasz czasołamaczy-zombie?
- Czaso-co?
- Czasołamacze-zombie - powiedziała Mari - ja teoretycznie za nimi nie przepadam, ale jeden gościu ich słucha (Pewnie wiecie o kogo chodzi).
- Nie nigdy o nich nie słyszałem... Tak w ogóle jestem Adrien - po czym wziął jej dłoń i ucałował, no prawie.
- Gdzie z tymi łapami?
- Nikt ci tak nie robił? U mnie w rodzinie chłopaków od maleńkości tego uczą, aby tak robić.
- Raczej nikt mi tak nie robił i nie rób tego więcej!
Nagle Mari wstała i powiedziała :
- Chcesz zobaczyć coś super?
- Wiesz, teraz powinienem leżeć i odpoczywać, ale...
Porwała go zanim się obejrzał.Czuł się naprawdę szczęśliwy kiedy była przy jego boku. Wreszcie miał z kim rozmawiać, bawić się, lecz nigdy w życiu nie pomyślał by sobie, że się może w niej zakochać.
Miesiąc później...
Godzina 3:00
-Pst! Adrien, wstawaj!
- Co? Jest 3 nad ranem - powiedział zaspany.
- A chcesz zrobić coś super?
- Wiesz... - poszedł ku stronie przyjaciółki - jak ostatnio chciałaś mi coś pokazać ,,super" to nic mi w końcu nie pokazałaś.
- Po pierwsze : powtarzasz się z tym ,,pokazałaś" po drugie ; ja ci pokazałam tylko ty nie wiem co robiłeś.
- A co to było, jeśli mogę wiedzieć? - zapytał przekonująco
- To był koncert.
- Czyj?
- Full out boy czy jakoś tak...- próbowała przerwać tą zacną rozmowę, lecz na jej nie fart nowy ,,kumpel" przeciągał, a raczej próbował.
I nagle otworzyły się drzwi...
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Uchuchu! Supcio! Superrowe!
OdpowiedzUsuń